Po pierwszym roku mieszkania w akademiku stwierdziłam, że nie mogę tam mieszkać – brak warunków do nauki, a najgorzej było w czasie sesji, kiedy na korytarzu trwała wieczna impreza. Zdecydowałam się na wynajem pokoju blisko uczelni. Miałam obawy co do innych osób w mieszkaniu, ale okazało się, że były to osoby w moim wieku i bardzo spokoje. Samo mieszkanie bardzo estetyczne, wyposażone we wszystko, co niezbędne – musiałam tylko zadbać o własną pościel, ale to akurat nawet lepiej. Raz mieliśmy awarię odpływu w kabinie prysznicowej, ale jeszcze tego samego dnia przyjechał hydraulik. Więcej problemów nie pamiętam. Przyjemnie się mieszkało, polecam! – Anita